Heaven And Hell Records
Brzmi jak: klasyczny thrash, deathowo podrasowany
Muzyka tej kapeli z Północnej Karoliny okazuje się dużo
ciekawsza niż sugerował widok ich logo. Zamiast brutaldeafgrajnda mamy tu
wczesnego Exodusa, Testament i Forbidden. To riffy, sola i kompozycje.
Brzmieniowo zaś i wokalnie kłaniają się Torture, Demolition Hammer i Morbid
Saint, czyli docenieni dopiero po latach pionierzy thrashu brutalnego,
balansującego na krawędzi death metalu. Granie zacne, solidne i rokujące na
przyszłość. Szczególnie partie wioślarza Jonathana McCanlessa zasługują na
uwagę, ma kolo talent! Więcej na www.reverbnation.com/eugenicdeath
Vlad Nowajczyk [7]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz