MadRatt’s Production
Brzmi jak: hard’n’pop rock
Niby wszystko się zgadza. Nazwa, logo, okładka, foty. Rasowy
heavy metal. Wchodzi muza. Znośny, choć lukrowany hard’n’heavy. Wchodzi wokal.
Pop!!! To już nie lukier, tonę w morzu cukru!!! ”Steelgirl Ladyana” śpiewać
umie, lecz absolutnie nie nadaje się do ciężkich dźwięków. Popisowo upopia
wszystkie numery, w tym całkiem fajną, inspirowaną „No Quarter”, balladę
„Memori Hidup”. Zmarnowałem pół godziny. Więcej na
www.facebook.com/nuclearstrikes
Vlad Nowajczyk [2]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz