Punishment 18 Records
Brzmi jak: niespójny zbiór kawałków średnich i żenujących, z przewagą tych drugich
Piąta płyta włoskich patałachów i znów należy zapytać: po
co? Po co komu takie podwórkowe granie? Poza samą kapelą, oczywiście. Vexed to
trzy w jednym: żenujący black/thrash, bardzo słaby mariaż punka z metalem oraz
słuchalny (aczkolwiek bez przesady), motorheadowy rock’n’roll. Gdyby skoncentrowali
się na tym, co robią najlepiej, płyta byłaby przynajmniej równa. Tymczasem
każdy kawałek jest z innej bajki, a większość to soniczny kał. Skoro po 16
latach grania Vexed prezentuje tak niski poziom, trudno spodziewać się po nich
czegokolwiek pozytywnego w przyszłości. Umrzyjcie. Więcej na
www.facebook.com/vexedweb
Vlad Nowajczyk [2]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz