środa, 22 stycznia 2014

HÜRLEMENT „Terreur et Tourment”

EmanesMetal Records
Brzmi jak: przyjemne patataje
Lubię podziemny heavy metal. Kapele, które nie są ograniczone własną, wypracowaną przez dziesięciolecia stylistyką i mogą swobodnie lawirować między rafami, na których spoczywają takie wraki jak Iron Maiden czy Manowar... No właśnie, wpływy tych dwóch, niegdyś jakże płodnych, grup, przewijają się na „Terreur et Tourment” nieustannie. Przeplatane są przy tym motywami kojarzącymi się z Running Wild, Accept, Helloween, Grave Digger, Gamma Ray... tylko Judasów brakuje. Nic to, udaje się Francuzom grać na tyle różnorodnie, że nie nużą. Umiejętności techniczne, wiadomo, wysokie. Płyta wchodzi lekko, łatwo i przyjemnie. Czegóż jeszcze chcieć... Więcej na www.hurlement.fr

Vlad Nowajczyk [7]

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz