środa, 5 lutego 2014

EVERSIN „Tears On The Face Of God”

My Kingdom Music
Brzmi jak: nowoczesny power metal
Sycylijskie trio mocno natrudziło się przy komponowaniu swej drugiej płyty. Postęp poczynili ogromny. Nie jest to album łatwy, wymaga wielu uważnych przesłuchań. Fakt ów łączy Eversin z Nevermore i trop to właściwy. Geniusze z Seattle z pewnością zainspirowali Włochów do stworzenia pogmatwanych struktur. Struktur wypełnionych bardziej tradycyjnymi wpływami, wśród których wyróżnić warto Brainstorm i... Slayer. Ano tak, slayerowe motywy pojawiają się tu niespodzianie i burzą harmonię. Zdecydowanie najlepiej wypada w nich wokalista, który w wyższych rejestrach wypluwa sobie płuca i niespecjalnie daje radę. To z powodu jego męczarni ocena poszła w dół, bowiem sama muza zasługuje na uwagę i wciąga. Do tego album jest ciekawie wydany, ale ta informacja zainteresuje wyłącznie takich dinozaurów-kolekcjonerów jak ja. Więcej na www.facebook.com/eversinmetal

Vlad Nowajczyk [6.5]

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz