piątek, 14 lutego 2014

EXARSIS „Exarsis”

Brzmi jak: niedorobiony thrash
Pierwsze koty za płoty, mawia się przy okazji tego typu wydawnictw. Koty mało skoczne albo płoty bardzo wysokie, młodym Grekom nie udało się zaliczyć testu pierwszej demówki. Było na nią zdecydowanie za wcześnie. Popatrzcie na niedorobioną okładkę. Muzę łączy z nią wyjątkowa więź. Szczególnie niedomaga tu bębniarz, ale nie ma sensu znęcać się nad początkującymi muzykantami. Większość z nich już została wymieniona na lepsze modele, a Exarsis ma już na koncie dwie pełne płyty! Po co więc przypominam sobie te nieudane 11 minut (z coverem Whiplash, nad którym spuśćmy zasłonę milczenia)? Jutro ich zobaczę na żywo, ha! Więcej na www.facebook.com/exarsis

Vlad Nowajczyk [-]

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz