Punishment 18 Records
Brzmi jak: techniczny thrash z Deathowymi wpływami
Kanadyjczycy na dobre pozbyli się bezpośrednich odniesień do
Arch Enemy. W zamian zyskali wyrazisty styl. Potężne riffy idealnie łączą
wpływy Kreatora (88-90) z Death. To samo wokal i sola. Zupełnie jakby stworzyli
hybrydę Chucka z Mille z najlepszych jego lat. W czasach, gdy jeden już nie
żyje, a drugi nagrywa upopiony, melodyjkowy metal, taki behemot (sic!) ma duże
szanse powodzenia na scenie. Zaledwie 34 minuty i 5 sekund czystej
zajebistości. Najlepszy materiał zespołu, którego poczynania śledzę od
początku. Więcej na www.facebook.com/untimelydemisemetal
Vlad Nowajczyk [8.5]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz