sobota, 1 marca 2014

WICKED MACHINE „Wicked Machine”

My Graveyard Productions
Brzmi jak: hard’n’heavy
Debiutancki krążek tych Włochów przeleżał sobie w pudle sporo czasu. Nie zaszkodziło im to, muza zawarta na „Wicked Machine” jest nadal świeża. Dowodzony przez świetnego wokalistę Alberto „Drago” Ragozzę kwartet nie obawia się mieszania stylistyk. Od AC/DC, przez Helloween, stary Stratovarius po Savatage. O dziwo, kompozycje są spójne i cały czas słychać, że gra ta sama kapela. Wygląda to na zaczątki własnego stylu, brawo! Niestety, na koniec serwują akustyczną przeróbkę ajronowego klasyka „The Trooper” i na tym się wykładają. Brakuje tej wersji głębi, a że nie tak dawno numer ów wydało genialne Maiden United, Wicked Machine dostaje krechę. Pomimo tej krechy, obiecujący debiut! Więcej na www.myspace.com/wickedmachine2552

Vlad Nowajczyk [7]

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz