Brzmi jak: thrash z polotem i jajem
Ależ fajne granie! Niemiecka scena nowego thrashu rośnie w
siłę! Mynded kojarzy się z wczesnym Testementem i... Katem z „Oddechu”. Słychać
luz w muzyce tego kwartetu, każdy z grajków dobrze się bawi. Ciekawe
kompozycje, wyśmienite solówki, nietypowy „luzacki” wokal. Będzie o nich
głośno, a przynajmnmiej powinno być. Jak już ich sekcji rytmicznej podrosną
włosy. Więcej na www.facebook.com/myndedofficial
Vlad Nowajczyk [7.5]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz