Brzmi jak: luz-blues thrash metal
Znacie „The American Way” Sacred Reich? Death Angel?
Mordred? Exodus? No to ułóżcie sobie klocki. „Angel Rat” VoiVod? Ciepło,
ciepło, ale dużo ciężej! I tak będzie to najwyżej 50% tej niesamowicie
oryginalnej muzy, jaką serwuje nam Nick Gomez i spółka. ZH zapewne już dawno
byliby znaną kapelą, gdyby nie fakt iż są ludźmi osiadłymi. Studia, rodzina,
praca i po karierze muzycznej... Nie przeszkadza im to tworzyć. Spoiwem tej mieszanki
jest popularna Mary Jane, hymn do której („Be True Arrow”) promował ten krążek.
To najbardziej progresywny, a jednak wciąż thrashowy album, jaki ostatnio
słyszałem. Choć każdy numer wydaje się zupełnie z innej bajki, tworzą spójną
całość. Bay Area thrash żyje! Więcej na www.facebook.com/zhrocks
Vlad Nowajczyk [8.5]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz