Init Records
Brzmi jak: progresywny thrash
Jarałem się już najnowszym krążkiem piątki z Kansas, pora na
wcześniejszy. Poziom zbliżony, tu też łoją wymykający się szufladkom thrash z
domieszką... niemal wszystkiego co w metalu interesujące. Niemal, bowiem nie
zapuścili się jeszcze tak daleko jak ostatnio. Najciekawiej brzmią wpływy Gojiry,
zagrane z polotem i ubrane w pyszne solówki. Lepiej niż Francuzi? No pewnie że
lepiej! Wciąż nie rozumiem, jakim sposobem tak znakomita kapela egzystuje gdzieś
na uboczu, nie włączając się w scenę światową. Proza życia ich porwała,
szczęśliwie muza ich ucieczką... Więcej na www.facebook.com/hammerlordks
Vlad Nowajczyk [8]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz