Brzmi jak: taki se thrash
Młodzi Belgowie pozazdrościli swym nieco starszym kolegom i
wystartowali ostro. Za ostro. Umiejętności już są, wszak to thrash. Gorzej z
kompozycjami. Osiem numerów? Może lepiej było zacząć od czterech. Na dziś jest
to pozbawiona własnej tożsamości mieszanka germańskiego grania ze Slayerem i
odrobiną klimatów a’la Municipal Waste / Gama Bomb. Niezłe wokale. Warsztat to
podstawa, dalej są schody. Ups, potknięcie. Wstawać, będzie jeszcze trudniej. Więcej
na www.facebook.com/bloodrocutedthrash
Vlad Nowajczyk [5]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz