niedziela, 27 lipca 2014

NUCLEAR OMNICIDE „The Presence Of Evil”

EBM Records
Brzmi jak: death/thrash metal
Choć kapela z Finlandii, na odległość zajeżdża Florydą. Konkretnie zaś – wczesnym Deicide i bardzo wczesnym Morbid Angel. Wokale, aranżacje, budowanie nastroju, wszystko to młodziaki zawdzięczają deathmetalowym potęgom zza Sadzawki. Reszta muzy również amerykańska. Jednoznaczenie i jednozespołowo: Slayer. I właśnie tu jest pies pogrzebany, bowiem o ile na śmierć metalowej części mucha nie siada, thrashowość tych Finów jest stanowczo zbyt jednowymiarowa. Więcej na www.facebook.com/nuclearomnicide

Vlad Nowajczyk [6]

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz