poniedziałek, 21 lipca 2014

OVERLOAD „Pantheon”

Cherrybomb Records
Brzmi jak: Megadeth’97 i troszkę więcej
Nie twierdzę, że Overload jest beznadziejny. Jest bardzo przeciętny. Podstawę ich muzy stanowią wyraźne zrzynki z megadethowego „Cryptic Writings”, urozmaicone wokalem a’la Billy Milano i okazyjnym klimatem z Arizony. Wykonanie, niestety, mniej niż przeciętne. Zwłaszcza solówki to zwykłe niedoróbki. Typowa garażowa kapela, z której nic nigdy nie będzie. Test trzeciej płyty? Oblany. Więcej na www.facebook.com/officialoverload

Vlad Nowajczyk [4]

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz