czwartek, 6 listopada 2014

GARAGEDAYS „Passion Of Dirt”

Rocksector Records
Brzmi jak: heavy/thrash
Fenomenalne brzmienie. Skoro odpowiadali za nie Ralf Scheepers i Andy LaRocque, nie wypada się dziwić. Zdziwienie budzi jednak wysokobudżetowe rozdęcie przy znacznej nierówności samej muzy. Austriacy zaczynają z grubej rury, początek płyty to znakomity miks stylistyk Accept i Testament. Miodzio. Dalej jest gorzej, późnometalikowe patenty jeden za drugim. Ósmy „The Unknown Feeling” przynosi uczucie doskonale znane kilkanaście lat temu przy słuchaniu Iced Earth, bo to ich dźwięki. Gdyby ten krążek skrócić o połowę, byłby bardzo udany. Pozostaje oczekiwać, iż Garagedays nauczą się czegoś na swych błędach. Potencjał jest, umiejętności również. Komponować mniej metalikowo się kiedyś nauczą. Siła przebicia zaś to ich największy atut. Więcej na www.facebook.com/garagedays

Vlad Nowajczyk [6]

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz