Brzmi jak: czeski Hunter
Zgrabny digipak, mhroczna oprawa graficzna, dobra produkcja. Otoczka zrobiona. Miałka, nudna, płytka muzyka. Heavy metal? Nie ma tu nic „heavy”. Jest bezpiecznie, wręcz „alternatywnie”. Wypisz – wymaluj Hunter na ich wymęczonej drugiej płycie. Coś dodać? Unikajcie tego czegoś. Więcej na www.absolute-deafers.cz
Vlad Nowajczyk [2]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz