czwartek, 4 grudnia 2014

CATASTROFY „Tento štát sa musí zničit’!”

Brzmi jak: zbójnicki thrash
Słowacki kwartet wyrósł wreszcie z metalikowania i znalazł początek własnej drogi. O ile ich riffowanie kojarzy się z debiutem Wilczego Pająka,bębnienie jest mocno punkowe. Całość brzmi jakby nagrywana na setkę i tak zapewne było. Istotnym urozmaiceniem, wprowadzającym nową jakość, są motywy tatrzańskiego folkloru. I nie myślcie tu o wieśniackim wykorzystaniu tych patentów, które słychać w polskiej muzyce popularnej. Catastrofy zrobili to dobrze. Bacznie ich obserwujcie. Więcej na www.facebook.com/catastrofy

Vlad Nowajczyk [6]

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz