Brzmi jak: thrash/death metal
Wśród powodzi znakomitych kapelek z Hiszpanii, Desecration
to przeciętniacy. Ot, wczesny Vader aka kalka Slayer, czytelny growl, trochę
wpływów melodeathu. Przede wszystkim jednak Sodom z „Persecution Mania”. Tak
bardzo, że nawet cover „Agent Orange” brzmi, jak wyjęty z wcześniejszej płyty
Germańców. Bez obsrania jednak. Więcej na www.desecration.es
Vlad Nowajczyk [6]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz