PLC Studio
Brzmi jak: słoweński thrash
Dojrzały debiut. Na tyle, że ciężkostrawny początkowo i
wymaga wielu przesłuchań. Młodym Słoweńcom udało się połączyć wpływy Ameryki
(nie tylko Bay Area) z Niemcami, granie techniczne z prostym tupa tupa.
Doskonałe umiejętności instrumentalne, kompozycje też niczego sobie. Ileż
smaczków, ozdobników. Tu mikrocytat z Death, tam Pestilence, gdzie indziej...
Dissection! Fajny wokal: niby podobny do Mille, ale jednak nie do końca. Ogromny
potencjał. Tylko ta nazwa... Więcej na www.facebook.com/lintver
Vlad Nowajczyk [7.5]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz