Athens Thrash Attack / Secret Port Records
Brzmi jak: thrash as fuck
Po kilku progresywno-melodyjnych albumach zapragnąłem
mocnego uderzenia i zapewnili mi je Grecy z Demon Prayers. Do kotła wrzucają
oni Kreatora, Sepulturę (z „Beneath The Remains”), Razor, Sodom, Sacred Reich,
Dark Angel, Exodus i Slayer. Choć zaczynają od zrzynki z „When The Sun Burns
Red”, dalej już mieszają. I napierdalają, aż miło. Bania chodzi przez 39 minut
bez odpoczynku. Klarowne brzmienie i precyzyjny atak na uszy. Dla zwolenników
ostrzejszego (choć nie ocierającego się o death) thrashu jak znalazł. Więcej na
www.facebook.com/pages/demon-prayers/...
Vlad Nowajczyk [7.5]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz