Iberia Metalica / Metal Crusaders
Brzmi jak: power/thrash
Jeśli takie nazwy jak Helstar, Vicious Rumors czy Powermad
nie są ci obce, koniecznie sięgnij po debiutancką EPkę Hiszpanów z Farland.
Dwójka uciekinierów z black/thrashowego Omission tworzy według o wiele szerszej
formuły, inkorporując wpływy power/thrashu i speed metalu (numer tytułowy).
Tylko sześć własnych kawałków (najlepszy „Last Man Alone” pojawia się na koniec
po wyciszeniu w nieco innej aranżacji) plus dwa bonusowe covery („Nice Dreams”!!!),
ale śmiało można tę ekipę zaliczyć do puchnącej gromadki nadziei z Półwyspu
Iberyjskiego. O ile w warstwie kompozycyjnej słychać jeszcze niedoróbki, wszystko
nadrabia wyśmienity, halfordowsko-riverowy wokal. Wsparty nisko śpiewanymi
chórkami ciągnie Farland przez otwieracz, a dalej już nie musi. Czekam na
pełnoczasowy debiut. Więcej na www.facebook.com/farland.thrash
Vlad Nowajczyk [7]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz