Brzmi jak: coverband Death
Łodzianie brzmią niczym wczesne, surowe technicznie Death
grające numery z „The Sound Of Perseverance”. Cokolwiek zrobią, i tak wychodzi Schuldiner i spółka. Oceny nie będzie, bo jakże to tak, Chucka oceniać po
śmierci? Wyjść jest kilka. Najlepsze, moim zdaniem, to dwa. Albo przemianować
się na „czysty” coverband, albo coś zmienić. Dołożyć na przykład wokal, mocno
różniący się od chuckowego. Jeśli wyjdzie z tego Control Denied, tym lepiej. Więcej
na www.facebook.com/hybrispoland
Vlad Nowajczyk [-]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz