sobota, 10 stycznia 2015

MASSIVE POWER „Massive Power”

Alcoholic Distro
Brzmi jak: zaskakująco zajebiste podziemniactwo
Brak strony internetowej, fejsbuczka, zero promocji w necie – oto podziemniactwo po chilijsku. Dziwne i bezsensowne. Płyta zaś wydana cudnie, longbox (!!!) z dołączonym plakatem. Muzyka przebojowa bardzo, melodyjny thrash czerpiący garściami z „Ride The Lightning”, wczesnego Testamentu i Xentrixa. Obłędne aranżacje, wykonanie palce lizać. Dopieszczone, ostre jak żyleta brzmienie. Nie ma się czego przyczepić, bo i takiego lekkiego thrashyku już się właściwie nie robi. Uwolnienie się od tego krążka jest właściwie niemożliwe. Jedyny punkt odejmuję za siedzenie w głębokiej dupie. Szukajcie, a może znajdziecie. Więcej na www.facebook.com/pages/alcoholic-distro/...

Vlad Nowajczyk [9]

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz