czwartek, 12 lutego 2015

DEATH DEPENDANT „Sacrifice For The Cross”

Brzmi jak: thrash naiwny
Scena australijska przyzwyczaiła nas do wysokiego poziomu debiutów. Kwartetowi z Bunbury nieco brakuje do innych młodziaków. Przede wszystkim: Metallica jako główne źródło inspiracji. Inspiracji? Nie same riffy, a całe fragmenty powszechnie znanych kawałków posklejano tu i zamaskowano nie do końca udatnie. Ot, dołożono fascynacje (tak, tym razem nie kopie) takimi tuzami jak Forbidden, Kreator, Slayer. Wokal Marca Antonova przypomina Howarda „H” Smitha z Acid Reign i stanowi znak rozpoznawczy DD. Cóż, przed tą ekipą sporo pracy, by stworzyć coś „swojego”. Nie są bez szans, ale na starcie zostali w tyle. Więcej na www.faceboook.com/deathdependant

Vlad Nowajczyk [5]

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz