poniedziałek, 2 marca 2015

ASCENDANCY „Pinnacle Of Creation”

Brzmi jak: melodyjny death/thrash/groove
Jeśli nazwa tej ekipy skojarzyliście z Trivium, niniejszym informuję iż miałem podobnie. Nawet jeśli to prawda, Kalifornijczykom udało się stworzyć znacznie ciekawszą muzę. Najwięcej tu melodeathu z naleciałościami metalcore, lecz zamiast pedalskich zaśpiewów serwowane są solidne, ciężkie wokalizy. Gdy wypada przyspieszyć po thrashowemu, tak się dzieje. Zwolnienia a’la Machine Head też są. I siedzą. Niby nie różni się to mocno od muzy, którą parę lat temu RoadRunner próbował wciskać ludziom jako thrash, ale jakość jest zdecydowanie wyższa. Swoje robi szczerość, wszak dziś nikt nie może myśleć o zarabianiu kokosów na takim graniu. Robi się to z serca albo wcale. Więcej na www.facebook.com/ascendancymusic

Vlad Nowajczyk [8]

1 komentarz:

  1. Chyba pierwszy raz zawiodłem się na Twojej opinii. Strasznie słabe...

    OdpowiedzUsuń