Minotauro Records
Brzmi jak: awangardowy thrash
Choć krążek ten od debiutu dzieli zaledwie rok, Islandczycy
mocno zdążyli się rozwinąć. Udany eksperyment, kojarzący się z wczesnym Acid
Drinkers (choć słabszy od naszych, przyznać trzeba!). Większość numerów to
średnie tempa i skojarzenia z Sacred Reich (i spowolnionym Exodusem). Mnogość
wpływów heavymetalowych. Sporo udziwnień, jak dziecięcy chórek bądź „cyrkowe”
klawisze. Nad całością góruje flegmatyczny, beznamiętny wokal, kojarzący się odrobinę
z punkiem, ale głównie z zupełnie niemetalową nową falą.
Interesująca muza. Ciekaw jestem ogromnie, co zaprezentują
Bootlegs na powrotnym albumie. Jakiś tego przedsmak dają bonusowe nagrania
live. Jest żwawiej i odgłosy paszczowe jakby bardziej dopracowane. Więcej na
www.facebook.com/bootlegsiceland
Vlad Nowajczyk [7]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz