czwartek, 5 marca 2015

FOSTIONER „Fostioner”

Brzmi jak: thrash/death/grind
Hiszpańscy jajcarze to taki „prawie Driller”. Równie zabawnie, odrobinę słabiej kompozycyjnie. Słucha się nieźle, lecz nie bardzo chce się wracać do ich debiutanckiej EPki. Nużą jednostajnością wokale (ileż można rzygać?). Oby rozwinęli swoją muzę, bo potencjał słychać. Co tu kryć, zbyt gęste ekstremalne patenty to samoograniczenie. Klasyczne riffowanie wychodzi im o wiele lepiej. Więcej na www.facebook.com/fostioner
Vlad Nowajczyk [6]

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz