SAOL
Brzmi jak: szarpany thrash
Młodzi Szwajcarzy, którzy jeżdżą obecnie po Europie jako
otwieracz dla OverKill i Sanctuary, prezentują na swym debiucie interesującą
mieszankę thrash i groove metalu. Z tego drugiego wzięli szarpane riffy i
kompozycje, które zatrzymują się nagle, by podjąć inny temat. Czasem spójne to,
innymi razy nie. Zarówno pomysł, jak i wykonanie tych chugga chugga – stopów kojarzą
się z ich krajanami z Gurd. Nie może to dziwić, skoro producentem płyty jest
V.O.Pulver. Reszta składowych Suborned to Anthrax, Exodus, Holy Moses i
Destruction. Holy Moses nie tylko ze względu na barwę głosu wokalistki Lucie.
Destruction nie tylko z uwagi na gościnne występy Schmiera w dwóch numerach. Nie
ukrywam, najciekawsze motywy to dla mnie „podejmowanie innego tematu”, gdy
zespół rozpędza się, a melodie wreszcie mają szanse się rozwinąć. Szarpane
struktury sprawiają, że wiele interesujących patentów podąża donikąd. Jeśli ten
mankament zostanie usunięty, Szwajcaria może się dochrapać nowej wielkiej
nadziei. No dobra, Suborned już takową są. Więcej na www.facebook.com/suborned
Vlad Nowajczyk [6]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz