EmanesMetal Records
Brzmi jak: wyśmienity ajronowy heavy
Dopiero co jarałem się Heavylution, a tu wygrzebałem kolejne
francuskie patataje. Desillusion grają muzę odrobinę nie gorszą od wcześniej
wspomnianych. Ich wokalista mniej przypomina Dickinsona głosowo, znacznie
bardziej zaś manierą. Muzycznie Normanowie owi najbardziej zapożyczają się, a
jakże, u Ironów z lat 1982-84 i 1992. Słychać, że kochają Judas, Manowar,
Helloween, a także francuskich klasyków Sortilege. Nie boją się tekstów w
ojczystym języku i nie biorą jeńców.
www.facebook.com/desillusion14
Vlad Nowajczyk [8]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz