piątek, 10 lipca 2015

CONTRADICTION „The Origin Of Violence”

Cargo Records
Brzmi jak: zróżnicowany, niespieszny thrash
Nawet na bezrybiu (istnieją od 1993) Contradiction zawsze byli przeciętniakami. Regularnie wydawali płyty, o których szybko się zapominało. W 2009 zapadli w najdłuższą drzemkę wydawniczą, która okazała się ciszą przed burzą.
„The Origin Of Violence” rośnie z każdym odsłuchem. Typowy germański thrash w średnich tempach? Tak, to fundament. Nikt tu nie udaje wirtuoza. Wuppertalczycy nigdzie się nie spieszą. Zamiast opętańczego napierdalania prezentują cały wachlarz zaskakujących wpływów. Machine Head nie jest aż tak szokujące, ale Rammstein? Type O Negative? Kreator z „Endorama”? Co najistotniejsze, kompozycje są spójne, siedzą i wciągają słuchacza. Cover infantylnego przeboju z 1976 roku, „In Zaire”, pasuje idealnie. Nie tworzy Contradiction wybitnego dzieła, ale najlepszą płytę w karierze. Taką, o której nie zapomnę, a na kolejną będę czekać.
www.facebook.com/contradictionmetal

Vlad Nowajczyk [8]

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz