Brzmi jak: doom rock
Eric Waxwood łoi na co dzień korzennego bluesa. Gdy zabiera
się za doom, słychać tę codzienność doskonale. Nosowy, dość wysoki wokal
sprawdza się świetnie przy sabbathowsko-pentagramowych riffach. Cztery kawałki
tworzące „Rule The Deep” zaskakują mnogością wpływów. Znajdą tu także coś dla
siebie fani Candlemass, Thin Lizzy, Pentagram (oczywiście), stonera, thrashu i
klasycznego heavy. Szkoda tylko, że panowie są starzy i brzydcy, bo ta muza
zasługuje na uwagę szerokich rzesz rockowej publiczności. Szołbiznes zaś, jak
wiadomo, nie wybacza mało wyjściowej aparycji.
www.facebook.com/pages/devil-on-horseback/...
Vlad Nowajczyk [8]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz