Brzmi jak: wściekły thrash
Łączenie niemieckiej agresji z amerykańską melodią stało się
już w nowym thrashu normą. Wciąż jednak z radością przyjmuję płyty kapel, u
których lista wpływów nie wyziera z każdego riffu. Savagery, zgodnie z nazwą,
postawili na dzikość. Zawartość Germanii w ich muzyce wynosi dobre 66,6% i nie
biorą jeńców. Bardzo obiecujący materiał. Technika, melodia, agresja, wszystko
na miejscu.
www.facebook.com/savagesavagery
Vlad Nowajczyk [7]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz