wtorek, 29 września 2015

BONECRACKER „Пoрokи”



Wings Of Destruction / Darzariadicus / Metal Race
Brzmi jak: niedogotowany thrash-gulash
Przepis na thrash po omsku: dużo niemieckiej trójki, po trochu groove, melodeathu, „nowoczesnego thrashu”, Death, Nevermore. Efekt? Mizerny. Muza Bonecrackera nie miażdży, nie mieli, nie napierdala. Skłania do zastanowienia, co też autor miał na myśli. Dlaczego spierdolił? Tylko jeden numer, „Chupacabra”, żre. Pozostałe gubią się w gąszczu niepotrzebnych kombinacji. Rosjanie grać potrafią (poza solówkarzem), ale komponować już nie. Jednoznaczny pozytyw stanowią natomiast wokale. Alex Dyak umie się solidnie wydrzeć, ale i zaśpiewać. Potrafił też zauważyć, co w kapeli nie gra. Zmył się z Omska do Sankt Petersburga i znalazł nowy skład. Zapewne jeszcze o nim usłyszymy. O pozostałych... raczej nie.
www.bonecracker.ru
Vlad Nowajczyk [4]

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz