Yava Music
Brzmi jak: heavy/speed
„Spitfire Down”. Nadleciał bowiem Messerschmitt i celną
solówką strącił przeciwnika. O tak. Ci młodzi Germańcy mają to, czego brakuje
ich ziomkom w brytyjskich barwach. Doskonałe opanowanie instrumentów. Ogładę, która
nie oznacza miękkości. Wokal też wymaga poprawek, żebym nie wyszedł na fanboja.
Co tu słychać? Running Wild, Megadeth, wczesne Iron Maiden, wczesne Rage, SDI i
Living Death. Efekt? Znakomity. Równy, mocarny debiut. Po niezbędnych
usprawnieniach - drżyjcie europejskie miasta!
www.facebook.com/messerschmittspeed
Vlad Nowajczyk [8]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz