sobota, 5 września 2015

MEZZOPALO „Underskin Stories”



Pure Steel Records
Brzmi jak: hardrock
Nie będę udawać specjalisty od hardrocka. Potrafię na szczęście odróżnić dobry od kiepskiego. Mezzopalo brzmią po amerykańsku, więc należą do tej pierwszej kategorii. Po amerykańsku, ale bez tapirów, pudli, szminki i lamparcich cętek. Męskie granie. Coś pomiędzy Cheap Trick a wczesnym Guns’n’Roses. Pomimo czterech dych na karku (zespołu, nie muzyków!) mają pazur (no, pazurek) i chęć do łojenia. Rock’n’roll, baby! Instrumentaliści solidni, lecz bez fajerwerków. Wyróżnia się wokalista Cristian Marcolla.
www.facebook.com/mezzopalo
Vlad Nowajczyk [7.5]

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz