wtorek, 29 września 2015

THRASHRED „Promo Only”



Brzmi jak: niezbyt thrash, trochę shred
Podobno w Rosji panuje kryzys, ale piotrogrodzki kwartet wypuścił swe demo na tłoczonej płycie odzianej w digipak. Cała para w gwizdek? Nie do końca, nie jest bowiem „Promo Only” przypadkiem beznadziejnym. Wydaje mi się jednak, iż forma przerasta treść. Nad treścią Thrashred muszą jeszcze popracować. Połączenie wpływów czarnej Mety (hetfieldowaaaaanie cały czas!), Megadeth z lat 1992-94 i wczesnego Biohazard to nic intrygującego, nieprawdaż? O dziwo, nie są to zrzynki a własna koncepcja. Koncepcja, która brzmi nieźle i całkiem solidnie kopie. Warsztat solidny. Niezłe sola. Wciąż brakuje sporo, lecz do kroćset, toż to demo! Panowie mają wszelke szanse, by się poprawić i czuję, że to im się uda. Z pewnością bliżsi są celu, czyli zostania dobrą kapelą, niż Bonecracker.
www.thrashred.com
Vlad Nowajczyk [5.5]

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz