środa, 14 października 2015

CANCERIC „Annihilated Into Hellfire”



Brzmi jak: thrash/groove/Death
Ależ ten basik chodzi! Gdy pierwszym wyróżniającym się instrumentem jest gruby, znaczy – dzieje się. J-F Tremblay, którego tylko inicjał drugiego imienia różni od Chłopaka z Baraków, napierdala na bezprogowcu. Nie jedyny to wyróżnik kwintetu z Montrealu. Choć lista wpływów to rzeczy znane każdemu (Megadeth, Sodom z „Agent Orange”, Exodus od 2005, Lamb Of God i Death), efekty okazują się zaskakująco ciekawe i chwilami całkiem oryginalne. Może to przez ten bas… Nie, to przez świetne kompozycje z doskonale wymieszanymi składnikami. EPka zaledwie, a już się ślinię na pełną płytę.
www.facebook.com/cancericthrash
Vlad Nowajczyk [8]

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz