Brzmi jak: uroczo nieporadny heavy/thrash
Ten kolumbijski kwartet ma w swej muzie coś ujmującego. Coś,
co sprawia, że nieporadne sypanie kartofli przez bębniarza wcale nie
przeszkadza. Taka już specyfika latynoskiego grania. A mamy tu do czynienia z
proto-thrashem. Wpływy Anvil i
Exciter plus wczesna Metallica, Anthrax, Slayer, Megadeth… Żadnej sterylności,
brud i delikatne niedociągnięcia. Być może dzięki temu uda się Vox
Populi stworzyć coś własnego, bo dokładne kalkowanie Mistrzów nie robi już
dobrze nikomu…
www.facebook.com/pages/vox-populi/...
Vlad Nowajczyk
[6]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz