Defense
Records
Brzmi jak: Polska – Brazylia 5:1
Sportowe odniesienia cenię na równi z kulinarnymi,
aczkolwiek rzadziej je stosuję. Tym razem nie było wyjścia. Terrordome miażdżą
Chaos Synopsis w stylu zbliżonym do kadry Piechniczka w 1982, gdy Peru przyjęło
po przerwie pięć goli. Brazylia nie Peru, powinna nie tyle bronić się, co
atakować, a jednak poległa.
Na początek intro, następnie cztery potężne ciosy od
Polaków, w tym wyśmienity cover Evildead i kawałek o Metallice, który wywołał
niedawno potężny ból dupy jej internetowych fanbojów. W stylu znanym z
najnowszego krążka Krakusów. Bezlitosny crossover thrash, tnący na plasterki.
Druga odsłona splitu wita przymulonym brzmieniem i nijakimi
kompozycjami, okraszonymi jednostajnym, rzyganym wokalem. Cover Metalliki?
Serio? „Damage Inc.” w wykonaniu Chaos Synopsis nie ma 1/10 mocy oryginału.
Brazylijczycy polegli z kretesem.
Tak, wiem. Splity nie stanowią pola śmiertelnej rywalizacji,
lecz pokaz jedności, przyjaźni itp. itd. Nic nie poradzę, Terrory mają za swoją
część komplet punktów. Jairo Vaz Neto i jego ekipa otrzymuje jeden. Za udział.
www.facebook.com/chaossynopsisbr
www.facebook.com/terrordomeband
Vlad Nowajczyk [-]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz