Brzmi jak: thrash/death/core
Islandzki kwintet nie mógł się zdecydować, czy gra thrash,
death, metalcore czy też deathcore. W efekcie postanowili grać wszystko naraz,
co nie było zbyt dobrym pomysłem. Lepszym pomysłem byłoby niegranie w ogóle. Changer
przypomina mi obcowanie z Furią. O, fajny motyw. Ale się chujowo kończy. Teraz
jakieś gówno, ale chyba będzie zaraz lepiej? Nie, jest gorzej. Ojjj, jeszcze
gorzej. I jeszcze gorzej. A teraz znów fajnie, przez chwilę. Nie polecam więc.
www.facebook.co/changermetal
Vlad Nowajczyk [3]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz