czwartek, 30 czerwca 2016

DIVINE WEEP „Tears Of The Ages”



StormSpell Records
Brzmi jak: zupełnie niepolski heavy/power
Coś tam słyszałem o Divine Weep. Że hewipałera grajo i płytę wydali w USA. Jakoś na hewipałera ochoty nie miałem, więc nie drążyłem tematu. W sumie tyle, dopóki nie zagrali na Rock Hard Ride Free. Wtedy okazało się, że ich muza wyrywa z kapci i wcale nie słychać, skąd pochodzą.

Białostocczanie łoją bez kompleksów. Drapieżne, judasowskie riffy. Kompozycje kojarzące się z najlepszymi latami Helloween, Gamma Ray i Primal Fear. Świetne solówki. Znakomite wokalizy (główne i chórki). Wszystko tu siedzi, gra i trąbi. Dawno w tym gatunku nie słyszałem tak udanej płyty. I nie o Polsce mowa.
www.facebook.com/divineweep
Vlad Nowajczyk [8]

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz