Brzmi jak: popierdolony crossover
Tyle lat czekałem na nową definicję crossover. I doczekałem
się. Nikomu dotąd nieznane trio z Chicago wydało własnym sumptem krążek
rewolucyjny w tym gatunku. Do kotła wrzucili wpływy COC, DRI, MDC, Agnostic
Front, Slayer, Bad Brains, Discharge. Brzmi znajomo? Pewnie, wszak to
crossover, do kroćset. Dobrą zmianą okazało się doprawienie tego bigosu
VoiVodem. Efekt? Rozpierdala. Oceny zaś nie będzie, bo tekst zawiera lokowanie
produktu.
www.facebook.com/svlphvrvs
Vlad Nowajczyk [-]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz