środa, 24 sierpnia 2016

PRAIVENT „The Banishment”



Brzmi jak: Mega Enemy
Praivent to solowy projekt multiinstrumentalisty o takiej właśnie ksywie. Kolo grać umie, i to konkretnie. Komponować również. Szkoda, że inspiruje się dwiema ledwie kapelami: Arch Enemy i Megadeth. O ile tych drugich, wiadomo, zaakceptować można, pomysł podążania śladami Szwedów nie wydaje się najlepszy. Tym bardziej, że zrzynki są oczywiste i kłujące w uszy. Cóż, panie Praivent, wypadałoby posłuchać czegoś więcej, bo takich klapek na uszach nosić nie wypada w tym sezonie.
www.facebook.com/praivent
Vlad Nowajczyk [6]

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz