Nail Records
Brzmi jak:
metalpunk
Trio z Debreczyna
łoi już od trzech dekad, to ich dziesiąta płyta. Musi ktoś ich metalpunka
słuchać namiętnie. Nie ja. Poziom muzyczny dość odstraszający. Perkusista
gorszy od Lar$a to prawdziwy skarb, który należy hołubić. Pozostali panowie nie
grają więc zbyt gęsto, by partie bębnów wyeksponować odpowiednio. Zresztą… co
mieliby grać? Dyć to dwa akordy, darcie mordy. Przemykają w tle zacne
inspiracje Status Quo czy Iron Maiden, ale przez większość krążka mamy
jednostajne wariacje nt. jabol punka, przefiltrowane przez metal, którego
panowie z pewnością nieco usłyszeli. Może teksty mają fajne, spolszczony jednak
jestem i językiem mojej praprababci nie władam wcale.
www.facebook.com/diktatormusic
Vlad Nowajczyk
[5]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz