Witches Brew
Brzmi jak: wczesny Helloween
Króciutka EPka, po brzegi wypchana zajebistością. Cóż z
tego, zajebistość to niemiecka, nie zaś argentyńska. Kwintet z Buenos Aires
zrzyna po całości z debiutanckiego mini Helloween. Do tego stopnia, że nawet
„Starlight” tu się znalazł. Technika na miejscu, inaczej nie daliby rady zagrać
jak ich Mistrzowie. Oby na pełnym krążku dodali coś od siebie…
www.facebook.com/steelballs-...
Vlad Nowajczyk [5.5]

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz