Australis Records
Brzmi jak: chilijski
thrash
Drugi z rzędu debiut
rodem z Chile i kolejny potężny strzał. Jeśli nazwa kojarzy wam się z pewną
polską kapelą, informuję że Latynosi zjadają nowe dokonania poznaniaków
pierwszym riffem. Co tu jest grane? Exodus z Dukesem był grany, to pewne. Do
tego klasycznie, Death, stara Sepultura. Wpierdol gwarantują wpływy Demolition
Hammer, a za melodie odpowiadają inspiracje punkiem i crossover. Czad
nieprzeciętny, do tego zgrabnie podany.
www.facebook.com/pilsendrinkers
Vlad Nowajczyk [8]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz