Brzmi jak: pizza thrash
Pięciu kolesi z Toronto
spóźniło się na pociąg zwany pizza thrashem, ale robią swoje z podziwu godnym
entuzjazmem. Kaseta nagrana na setkę? Proszę bardzo. Słychać tu bardzo, bardzo
wczesne Municipal Waste oraz cały tabun dierajów, kryptiksloterów i innych
kultaków z 80s. Fajne, zaangażowane, ale słyszane już w tej samej formie zbyt
wiele razy.
www.facebook.com/thrashards
Vlad Nowajczyk [5]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz