Metalville
Brzmi jak: heavy/stoner
Pamiętam debiut tej ekipy, jakby
było to wczoraj. Pod koniec XX wieku ich muza wydawała się świeża. Dziś, w erze
setek gównianych stonerów, już nie. Wciąż jednak słuchalność The Quill utrzymuje
się na dość wysokim poziomie. Przepis na muzę? Wielki gar, do którego wrzucili:
Black Sabbath (z Ozzym i Dio), Saint Vitus, Kyuss, Led Zeppelin, Neila Younga i
Deep Purple. Zbyt wiele zrzynek by płytę uznać za bardzo dobrą. Solidny
średniak.
www.facebook.com/
Vlad Nowajczyk [7]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz