Arthorium Records
Brzmi jak: epicki heavy
metal
Recenzując poprzedni
album Brazylijczyków oczekiwałem, szczerze mówiąc, nowego studyjniaka. W zamian
dostałem składankę demówek (2012-14) z dwoma nowymi numerami. Oba są naprawdę
spoko, podczas gdy dema kuleją. Pomysły, owszem, trafiają się fajne, ale całość
kładą plastikowe beczki pierwszej generacji. Doctor Avalanche się kłania w pas.
Przyznacie, że do muzy będącej wypadkową Manowar, Iron Maiden i Grave Digger
nie przystają.
www.grey-wolf.bandcamp.com
Vlad Nowajczyk [-]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz