Suicide Records
Brzmi jak: brutalny
thrash metal z polotem
Strasznie jarałem się
debiutem tej chilijskiej ekipy, niniejsza EPka przynosi zaś rozwinięcie
zajebistego stylu, jaki wówczas zaprezentowali. Przypomnę wcześniejsze inspiracje:
Deathrow, Violent Force, Kreator, Exodus, Possessed, Death. Dziś dodajemy
Morbid Angel i Coroner. Efektem jest pięć rewelacyjnych kawałków. Piekielnie
ciężkich, a zagranych z niebywałym polotem i fantazją. Pięć. O drugie tyle za
mało, a czekałem dwa lata! Oczywiście, lepsze pięć świetnych numerów niż
dziesięć kloców. Kwartecie z Santiago. Czekam na więcej i to przed 2019.
www.facebook.com/dangerousthrash
Vlad Nowajczyk [9.99]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz